czwartek, 19 czerwca 2014

Pochłonięta do reszty...

... przez szydełko i koraliki. Zakochałam się w tych bransoletkach dlatego wciąż tworzę i tworzę. Ogranicza mnie trochę czas ale jak tylko mogę to koralikuję i szydełkuję.

Ostatnio, oprócz powielania projektów już zrealizowanych (zamówienia od klientek) powstały dwie nowe bransoletki.

Granat i żółć rainbow



Wzór zaczerpnęłam od niezastąpionej Weraph. Kobieta robi niesamowite rzeczy!
Mam na ten egzemplarz inny pomysł niż zwykła bransoletka ale pokażę go Wam jak go zrealizuję.

Druga ozdoba to ta sama sekwencja koralików (3+1) ale zapleciona w formie sznura tureckiego. Białe koraliki jako 'przedziałki' i czerwone z powłoką rainbow. Oto efekt


Wczoraj, korzystając z promocji Orange w Multikinie, wybraliśmy się z mężem na 22 Jump Street. Ja oczywiście nie tylko po to by się pośmiać, ale również by oko nacieszyć. Wiadomo, pan Channing! Marta LUBI TO! :) Totalnie odmóżdżający film, taki do popłakania sobie... ze śmiechu. Lubię czasami wrzucić tak sobie na luz. Do pośmiania się - polecam!


Dziś święto... Ale czuję takiego powera do roboty, że zaraz wypucuję całe mieszkanie! A miałam się lenić. Ale nosi mnie więc co mam zrobić? No co?

3 komentarze:

  1. Śliczne bransoletki, zwłaszcza ta druga. Zauroczył mnie ten sznur turecki... Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne bransoletki :)))
    Zapraszamy do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne. Szczególnie ta czerwona. Super :))

    OdpowiedzUsuń