piątek, 31 stycznia 2014

Wielkie serca wolontariuszy oraz wielka psia i kocia wdzięczność.

Z tego miejsca pragnę zaprosić wszystkie blogerki i blogerów oraz tylko 'czytaczy' do wzięcia udziału w przedsięwzięciu pod nazwą "Bazarek na rzecz schroniska 'Psi Raj' w Pasłęku" W skrócie polega to na tym, że wystawiamy do licytacji coś od siebie lub licytujemy to co inni wystawili a pieniądze ze sprzedaży lądują na koncie schroniska. Uważam, że to super pomysł na wsparcie tej organizacji. Nie raz oczy mi się pociły, jak czytałam historie uratowanych przez nich zwierząt. Wolontariuszki wszystko opisują na Fan Page'u na FB. Poczytajcie! I weźcie czynny udział, zarówno jako sprzedający jak i hojni kupujący.


Wczoraj dotarła do mnie nowa dostawa korali. Oczami wyobraźni już widzę kolczyki, jakie z tego powstaną. I na pewno jedne z nich trafią na aukcję dla Psiego Raju. Obiecuję!


Otwórzcie serca i portfele =D Zróbmy Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy dla psiaków i kociaków! A może ktoś z Was zdecyduje się na adopcję? Byłoby po prostu super!

wtorek, 28 stycznia 2014

Zastój, to dziergam... I zapraszam :)

W pracy lekki zastój, jak to w styczniu. Ale czymś się trzeba zająć. Dlatego wzięłam ze sobą wełenkę i palców kilka i plotę zamotkę kolejną. Bardzo fajna sprawa, grzeje szyję w takie chłodne dni. I do tego ładnie rozświetla jednolite, ciemne ubrania. Polecam dla znudzonych.

Ciekawe tylko co powie boss jak przyjdzie, hmmmm.... :P

A tak w ogóle zastanawiam się nad zorganizowaniem jakiejś rozdawajki... Może jakaś bransoletka z moich zasobów znajdzie właściciela/właścicielkę? A może kolczyki? Myślę intensywnie.

A co z zaproszeń?
Ano tyle, że:
1.  zapraszam na rozdawajkę u imienniczki : Zakręcony Świat Marty zaprasza - torebka z konkursu jest piękna :)

2. nie omieszkam również wspomnieć o rozdawajce na probkowo.blogspot.com gdzie ogrom rzeczy czeka na osoby biorące udział. Ja też biorę :) Stąd to zaproszenie :)

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Jak zakochałam się w sutaszu

Witajcie!

W takie zimne wieczory, kiedy wraca się z pracy, ciężko rozgrzać ręce i zmusić je do tworzenia czegoś. Jednak ja ostatnio jakoś je namawiam do... szycia sutaszowych kolczyków.
Zakochałam się w sutaszu kiedy trafiły w moje ręce kolczyki wygrane na profilu Pracowni Artystycznej "La Gutko"  Mogłam się bliżej przyjrzeć temu co to jest w ogóle sutasz. Później, tradycyjnie, youtube, blogi itp, żeby zobaczyć co się z czym je. I zaczęły powstawać moje pierwsze krzywulce.
Pierwsze były laleczki grubaśki :)
Potem obowiązkowo musiało być coś z niebieskim - kocham kolor niebieski!
A potem... A potem była przerwa, bo się zniechęciłam.
Ale mama namówiła mnie, by jej coś uszyć. Koniecznie coś niepodszytego filcem, bo ma krótkie włosy. Powstał komplecik
I znów przerwa. Bo zimno... Bo spać... Ogólnie zimowa deprecha.
Ale po jakimś czasie znów wzięłam sznurki, igłę, koraliki do rąk i powstały:


A teraz powstaje coś na pawia. Ale przybrakło sznurka więc dziś znów muszę odwiedzić sklep Kidsiaki w Elblągu by uzupełnić zaopatrzenie.