piątek, 3 kwietnia 2015

Po długiej przerwie...

... wracam, chociaż na chwilę.
Ostatnio w życiu mym sporo się zmienia i jeszcze zmieniać będzie. Dlatego nie było ani czasu, ani weny ostatnio.
Jednak od trzech dni jestem na bezrobociu - z wyboru - i nadrabiam zaległości.

Najpierw kolczyki sutaszowe dla siostry. Poprzednie (z TEGO posta) zjadł pies i trzeba było odtworzyć coś w podobnym stylu (czytaj kolorystyce i koniecznie z białą shamballą)

 



Następnie, na prośbę koleżanki, rozprułam stary naszyjnik jej mamy i zrobiłam z niego sznur turecki. Oto efekt.



A wczoraj jeszcze wykonałam dla siebie takie kolczyki. Ostatnio koleżanka (ta od naszyjnika wyżej) zrobiła mi analizę kolorystyczną. Określiła typ urody (jestem pani Jesień) i z pomocą kolorowych chust dobrała barwy odpowiednie dla mnie. Okazało się, że:
  • 80% mojej garderoby jest do wymiany (ale i tak ją sukcesywnie wymieniam bo jestem na diecie i ubrania ze mnie wyrastają)
  • koniecznie muszę rozjaśnić włosy - ale to już nie jest takie proste jak z ciuchami; proces będzie chyba trwał tak długo jak i dieta
  • zielony jest moim kolorem, dlatego te kolczyki są dla mnie :)







  • Korzystając z okazji, że post się jakiś jednak pisze, pragnę złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia świąteczne, dużo radości, rodzinnych spotkań w milej atmosferze i tego, byście czuli, że jesteście kochani.
    Wesołych Świąt!


    PS.16 kwietnia przeprowadzam się do Wielkiej Brytanii i tam będę próbowała szczęścia z życiem. Trzymajcie zatem za mnie kciuki!

    niedziela, 25 stycznia 2015

    Takie tylko dla mnie

    Te kryształki rivoli długo czekały na swoją kolej. Jeden z maluchów był już nawet dwukrotnie oplatany, ale jakoś efekt końcowy mnie nie zadowalał.
    To, co trafiło do mojego serduszka, to minimalizm.
    Przedstawiam Wam komplet, który stworzyłam tylko dla siebie, bo aż wstyd się przyznać ale nie miałam w swojej kolekcji żadnego swojego rivoli.

    Całość



    Bransoletka na 6k z koralików Preciosa


    Kolczyki z rivoli 8 mm i oplecione koralikami Toho i Preciosa





    Wisiorek z rivoli 12 mm, opleciony w Toho i Preciosę






    niedziela, 11 stycznia 2015

    Dawno mnie tu nie było...

    ... ale to nie znaczy, że moje rączki nie działały.
    Prace na bieżąco wrzucałam na fanpage'a a teraz nadszedł czas by nadrobić na blogu.
    Nie jestem z tych co nabijają sobie ilość postów więc wszystko umieszczę tutaj.

    1. Czerwony komplet dla Karoliny


    2. Niebiesko srebrny komplet dla Joli


                                 

      3. Czerwono zloty komplet, który wciąż czeka na właścicielkę 
    (bo tak mi się spodobało oplatanie kulek)



     4. Wzór sitowia z poprzedniego posta, ale jako wykończenie zastosowałam hematyty 
    - to dla teściowej mojej koleżanki Uli


     5. Przeprosiłam się na moment z sutaszem


      6. A podczas tego wieeeeetrznego weekendu powstały dwa komplety ze sznura tureckiego - też czekają na właścicielki.




    To tyle z podsumowań.

    Z racji tego, że to pierwszy mój post w 2015 roku - życzę Wam by był on dla Was rokiem szczęśliwym. Życzę Wam odwagi w życiu, odwagi by spełniać swoje marzenia.