Zainspirowana stokrotkami od pani Justyny postanowiłam zmierzyć się z kwiatkowym wzorem (za zgodą autorki wzoru). Oczywiście nie wyszło to co w oryginale, bo miała to być inspiracja a nie kopiowanie. Poza tym nie mam tyle cierpliwości by stworzyć dwa takie same kwiaty na kolczyki plus wisiorek. Ale sam wisiorek plus kolczyki w tej samej kolorystyce - czemu nie?
Już wczoraj rzuciłam na instagram małą zajawkę a dziś efekt końcowy.
Nie moglam się zdecydować, które zdjęcie wybrać to wrzuciłam trzy :) A co :)
A tak na osobności to:
Wisiorek na sznurku naturalnym, na który naprzemiennie ponawlekałam koraliki, które występują również w kolczykach.
Kolczyki ze ślimaczkami.
Tak poza tym to przyszła dziś wreszcie dostawa sznurków. Skusiłam się na sutasz satynowy - tak na próbę. Nie wiem co z tego wyjdzie, ale już widzę, że będzie ciężko z tego szyć bo się rozłazi i widać rdzenie. Ale wszystkiego trzeba spróbować, prawda?
Aby dopełnić dzień dostaw - Madzia (chrześnica męża) przyniosła zestaw koralików od cioci Edzi. Dzięki Edka! Na pewno się przydadzą!