Nie pisałam, przyznaję. Ale jakoś tak się złożyło, że czasu przybrakło. I na dzierganie, i na pisanie. Ale od dziś się urlopuję (w sumie to od soboty, ale to szczegół) więc może coś powstanie między opalankiem, remontem a wycieczką do mamusi do sanatorium.
Wiem już, że Krysia z bloga CreaDiva dostała już nagrodę. Była to bransoletka w kolorze chabrowo-czerwonym, którą być może widzieliście na moim fan page'u.
Ten zestaw koralików idealnie pasuje do moich sutaszowych kolczyków więc pewnie i ja sobie taką udziergam.
Oprócz tej bransoletki uplotłam coś w kolorach fiolet-róż.
Natomiast w sobotę rano, z racji tego, że potrzebowałam na wieczór czegoś na szyję w kolorze amtystu (tak, by pasowało do bransoletki poniżej)
zrobiłam sobie kolczyki
i wisior
W rezultacie wieczorem i tak skorzystałam tylko z wisiora, ale kolczyki nosić będę tak na co dzień.
Hmmm, nie wiem czemu niektóre koraliki wyglądają jak brązowe ale w realu wszystkie mają różne odcienie ametystu
A dlaczego potrzebowałam coś na sobotę? Na panieńskie mojej Dżastinki! Jak będą zdjęcia z sesji fotograficznej to pewnie sie pochwalę, tu taka mała zajawka - z przyszłą panną młodą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz