Dziś post o kompletach. Tych, które z założenia miały nimi być i tych, które wyszły spontanicznie.
Na początek komplet jako komplet zaplanowany. Czarne szklane koraliki, błękitne perełki i toho w kolorze perełek.
Kolejny twór zrobiony 'do czegoś' to wisiorek,
który powstał jako uzupełnienie gąsieniczki z poprzedniego posta.
A na koniec kolczyki,
które kolorystycznie zgrywają się z wisiorem z sutaszu metalizowanego.
Życzę Wam miłego weekendu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz