niedziela, 18 maja 2014

Do kompletu

Wczoraj w jednej z grup rękodzielniczych na FB, gdzie opublikowałam swoje zdjęcia, jedna z pań zapytała mnie o możliwość zrobienia kolczyków i wisiorka do jednej z moich bransoletek.
Zrobiłam to dziś.
Nie wiem, czy zainteresowanej to się spodoba, ale jeśli nie - nie będzie problemów z zaopiekowaniem się tym kompletem. Przechwycę go ja, bo bardzo mi się spodobał.

Kolczyki. Wysokość 4 cm, z biglem 6 cm.



Wisiorek: średnica 3,5 cm, wnętrze z koralika cracle białego.



Dodatki razem




Komplet (bransoletka z zapięciem 19 cm, możliwość doczepienia łańcuszka dla przedłużenia długości)



sobota, 17 maja 2014

Pokochałam sznur turecki!

Do sutaszu wciąż mnie nie ciągnie, niestety. Za to koraliki i szydełko - oj tak! Dlatego poniżej kolejne bransoletki mojego autorstwa. Niestety nie wszystkie, bo niektóre poszły 'na pniu' i nie zdążyłam sfotografować.





W tym poście przeważa sznur turecki bo pokochałam go! Robi się szybko a efekt cudo! Już się nie mogę doczekać jaki powstanie naszyjnik do kompletu dla bransoletki kolorowej  (zdjęcie nr 2).
Bransoletka nr 4, czerwono-zielona, powstała w całości u lekarza w poczekalni. Mieć umówioną wizytę na 16:15 a wejść do gabinetu o 17:50 - oto Polska właśnie. Dobrze, że miałam ze sobą nawleczone koraliki i szydełko.

Popełniłam jeszcze wisiorek z sieczki hematytowej i koralików fioletowych. Miała być bransoletka ale zabrakło koralików.



A tak w ogóle to... JESTĘ KRAWCOWĘ! - mówiąc slangiem młodzieżowym :) A raczej będę. Rodzice sprezentowali mi maszynę do szycia i mam zamiar ten dar spożytkować intensywnie. Na zdjęciu trochę rozłożona, bo mąż nie wiedział o konieczności zamontowania jeszcze jednej części podłoża a już koniecznie chciał wysłać mi zdjęcie, abym zobaczyła co na mnie czeka w domu! MAM RADOCHĘ!!!


PS. Przygotowuję bransoletkowe CANDY! Będą chętni?

sobota, 10 maja 2014

Wciągnęłam się...

... w bransoletki szydełkowo - koralikowe. Dziergam i dziergam, nawet w autobusie miejskim. Najbardziej nie lubię nawlekać koralików, ale bez tego się nie da.
Wiedzę o metodach, wzorach itp. czerpię ze świetnego bloga Weroniki . Tam też dziś podpatrzyłam jak robić sznur turecki.
No to szydełko, nitka, koraliki i jedziemy. Niestety, powstał za mały kawałek sznurka. Dlatego doczepiłam do tego kilka perełek a zapięcie zrobiłam makramowe, regulowane. Powstała duża bransoletka, ale jak zwykle egzemplarz ćwiczebny zostaje u mnie, a ja noszę duże bransoletki. Oto efekt pracy ze sznurem tureckim.


Następne będą już dla klientek.
Od ostatniego postu udziergałam też kilka innych koralikowych bransoletek. Oto one:





W tej ostatniej, poprzez zastosowanie troszkę większych koralików na kwiatki, sprawiają one wrażenie lekko wypukłych.

Jutro komunia chrześniaczki. Na tą okazję zrobiłam dla siebie taki oto komplecik.


To tyle na dziś. Miłego sobotniego wieczorku i niedzieli :)

sobota, 3 maja 2014

Koralikowe sznurki bransoletki - OGARNIĘTE!!! Wohooooo!!!!

Niemoc sutaszowa powróciła. Nie mam serca do sznureczków ostatnio. Popełniłam jedynie małą broszkę. W sumie miały to być kolczyki ale po drodze koncepcja się zmieniła. Oto efekt szycia


Poszczęściło mi się też ostatnio w jednym z urodzinowych konkursów u Marty. Mnie w udziale przypadła nagroda od Kasi (Zabawkarki). Bransoletka koralikowa. Jedyne co mi teraz z niej pozostało to to jedno zdjęcie gdyż biżuteria od razu poszła w dalszy obieg cieszyć oczy szwagierki i zdobić jej nadgarstek.



Mnie natomiast posłużyła ona do obejrzenia. Tak jak z sutaszem (gdzie po wygranej kolczyków w Pracowni La Gutko dotknęłam, zobaczyłam co się z czym je i wzięłam do ręki materiały), tak i ze sznurem koralikowym było tak, że pomacanie, zobaczenie na żywo zapędziło mnie do roboty. Nie będę ukrywać, że do tego rodzaju twórczości robiłam podchody już kilka razy, ale za każdym razem się poddawałam. Tym razem nie odpuściłam i jak na razie mam dwie bransoletki.
Pierwsza, najpierwsza, najpierwsiejsza  ;)


 Oraz druga, stokrotkowa



Wiem już jak ważne jest, by nie pominąć żadnego koralika podczas nawlekania na nić bo psuje to cały wzór. Na tych dwóch bransoletkach niestety popełniłam ten błąd i opuściłam przy nawlekaniu po jednym koraliku, co niestety od razu odbiło się na wzorze, ale kto by tam tak szczegółowo egzemplarze próbne oglądał, prawda?

Tu jeszcze w duecie J