poniedziałek, 24 lutego 2014

Niedospanie

Wciąż nie odespałam wczorajszej całodobowej podróży do Warszawy na spotkanie z przyjaciółką zwaną Olczykiem i koncert idoli moich lat szczenięcych - Backstreet Boys. Ale udało mi sie skończyć kolczyki, które jakiś czas temu zaczęłam dziergać do kompletu do bransoletki, jaka powstała wcześniej.


Powstał też jeden sutaszowy kolczyk ale nie pokażę dopóki nie zrobię mu brata.
Teraz idę odsypiać, bo naprawdę oczy mam na zapałki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz