Na życzenie Pani Ewy powstała znów czarno-biała bransoletka i do tego 'coś na szyję, pani Marto'. Wyszło dosyć strojnie to coś na szyję, ale Pani Ewa zaakceptowała i stwierdziła, że bierze. No to bierze i niech się dobrze nosi :)
A ja, dzięki tej kolii, nauczyłam się oplatać kulki/perły koralikami TOHO :)
Suuuuuper komplet :) bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuń